5. Studia to początek kariery zawodowej. Wybierając kierunek studiów, warto rozważyć, gdzie widzisz siebie za kilka lat. Decydując się na specjalizację zgodną ze swoimi zainteresowaniami, masz szansę wynieść ze studiów dużo więcej niż osoby, które idą na studia z przymusu lub braku pomysłów na najbliższą przyszłość.Coś do mnie niedawno dotarło. Tak. Moje studia są BEZ SENSU. Co się stało? Spróbowałam szukać praktyk w ferie. Wiecie, żeby po tych studiach móc się pochwalić jakimś doświadczeniem. I co? Nie znalazłam. Nikt nie chciał, bym pracowała dla niego za darmo. W żadnej ofercie pracy nie znalazłam przy kolumnie z wymaganym wykształceniem mojego kierunku. Ha, większość pracodawców nie ma pojęcia, czym jest Komparatystyka! Oczywiście tych nielicznych pracodawców, którzy jeszcze są zainteresowani wzięciem humanisty. Bo tych, którzy szukają ścisłowców jest od groma. Dlaczego urodziłam się humanistką?! Ścisłowcy to mają w życiu łatwo. Świat jest niesprawiedliwy. To nie oni muszą czytać kilkaset stron książek tygodniowo, żeby zaliczać przedmioty. Nie, oni dodadzą sobie cyferki na kartce, jakieś całki policzą, bo nie mają problemów z liczeniem, jak niektórzy. Żeby mi tak ktoś płacił za czytanie książek… To, że nie umiem mnożyć więcej niż jednocyfrowe liczby w pamięci skreśla mnie jako pracownika. Nie, humaniści mogą sobie pracować na zmywaku w fast foodzie. A potem Ci powiedzą, że to Twoja wina, bo wybrałaś humanistyczne studia. Einstein powiedział: „Nie wierz we wszystko, co piszą w Internecie”. Nie miał do końca racji (cóż, najwyraźniej ścisły umysł i wysokie IQ to nie wszystko). We WSZYSTKIM jest ziarno prawdy. I powinnam była przeczytać opinie absolwentów o moim kierunku. Dlaczego ja tego wcześniej nie przeczytałam?! Dlaczego?! Wiem, nie powinnam płakać nad rozlanym mlekiem. Ale muszę dać upust moich frustracji! Gdybym tylko mogła cofnąć czas i zmienić decyzję… Tak czy siak, studia nic nie dają. Są przereklamowane. Trzy spółgłoski przed nazwiskiem nie są warte tego zachodu. Czytania kilkuset stron dziennie, wkuwania, siedzenia po nocach, stresu na egzaminach, zaliczeniach… Ma ktoś może Zmieniacz Czasu? Cóż, muszę jakoś przeboleć następne trzy lata. Nie mogę przecież pozwolić, by poszło na marne to półtora roku życia! Zobacz też: Jeżeli nie chcesz przegapić kolejnych wartościowych wpisów, zaobserwuj mój profil na Instagramie i bądź na bieżąco 🙂Krok 6. Dokonaj wpisu na studia. Jeśli Twój status to „zakwalifikowany” – gratulacje, to znaczy, że uniwersytet zaprasza Cię do podjęcia studiów! Przed Tobą ostatni krok, potwierdzenie woli podjęcia studiów, czyli wpis na studia. Wpisu trzeba dokonać w terminie wyznaczonym w harmonogramie.Astrologowie ogłaszają luty, a więc miesiąc egzaminów. Populacja studentów zmniejsza się. Nadal jednak jest bardzo duża. Dlaczego?Wielu z nas słyszało pewnie od rodziców czy dziadków następujące słowa: Idź na studia, zdobądź dobrą pracę, a wtedy na pewno odniesiesz sukces. W efekcie od prawie trzech dekad wydziały szturmują tysiące studentów spragnionych wielkiej kariery, dorosłego życia, a część z nich może nawet i wiedzy. Nieczęsto się o tym mówi, ale spora grupa z nich zacznie mieć spore wątpliwości co do sensowności obranej przez siebie drogi. Jesteś w tej grupie? Jeśli tak, to znaczy, że trafiłeś na właściwy warto rzucić studia? – film1. Poszedłeś na studia tylko dlatego, że wszyscy idąStudiuję, więc jestem, mógłby powiedzieć Kartezjusz, gdyby żył współcześnie. To w sumie ciekawe, że w czasach dążenia do indywidualizmu i szukania swojej własnej ścieżki tak silne jest przekonanie, że studia są najlepszą i najprostszą drogą do osiągnięcia sukcesu. Przynajmniej tak uważają wspomniani we wstępie rodzice i dziadkowie. I w sumie nie ma ich co winić, bo tak było za ich czasów. Czasy się jednak zmieniły, a myślenie Babcia, która jest najmądrzejszą kobietą jaką kiedykolwiek miałem okazję poznać, za każdym razem, kiedy wracam do domu pyta mnie jak mi idzie na studiach. Dla niej wykształcenie jest dobrem najwyższej wartości. W czasach jej młodości bowiem spotkanie magistra w wiejskiej gminie liczącej sobie około sześciu tysięcy mieszkańców było naprawdę czymś. A posiadanie takiego osobnika w rodzinie można by porównać do wygranej w tamtych czasach studia były elitarne, uczelniany dyplom nie tylko był świadectwem wiedzy, ale także środkiem do społecznego awansu. Dziś zaś magistrów jest na pęczki, gdyż studia nie są już elitarną drogą dla wybranych. Są standardem, a nie przewagą konkurencyjną. Wiele osób ze starszego pokolenia postrzega dyplom magistra, niezależnie od kierunku, za złoty klucz, dzięki któremu można otworzyć wszystkie drzwi. Problem w tym, że w wielu drzwiach powymieniano zamki, przez co dzisiaj, zamiast klucznikiem, często bardziej opłaca się być dobrym Okazało się, że wyobrażenie o studiowaniu nie pokrywa się z rzeczywistościąNie zaprzeczysz chyba, że w wieku 19 lat dość trudno jest dokonać racjonalnej oceny swoich możliwości w kontekście danego kierunku studiów. Skąd mam na sto procent wiedzieć co chcę studiować, jak nawet nie mam pojęcia z czym się te studia je? Niby rozmawiałem ze starszym bratem, mam kilkoro kolegów na drugim roku, a i przecież w telewizji nie raz nie dwa ten temat był wałkowany. Więc chyba mogę mieć w tej kwestii jakieś wyobrażenie, nie?I właśnie wyobrażenie jest w tym przypadku słowem jak na jednych z pierwszych zajęć na prawie (bodajże była to logika) wykładowca zapytał o powody, dla których zdecydowaliśmy się na te studia. Padło wiele standardowych, jak prestiż, status i pieniądze, ale mnie w pamięci szczególnie zapadła wypowiedź koleżanki, która zapragnęła być prawniczką po… obejrzeniu legalnej blondynki. Jak się później okazało codzienna praca prawnika nie jest aż tak różowa jak zostało to w tym filmie pokazane. Jeśli o mnie idzie, to bardziej chodziło o serial “Suits”. Jedyne co mi zostało z Harvey’a Spectera, to szerokie klapy w garniturze i dbałość o to, by zawsze dobrze wymawiano moje nazwisko. Dobre i to 🙂Na zachodzie istnieje instytucja tzw. roku zerowego, w trakcie którego można skutecznie i bez strasznych konsekwencji skonfrontować swoje wyobrażenia na temat studiowania z rzeczywistością. W Polsce niestety jeszcze nikt nie wpadł na pomysł wprowadzenia czegoś takiego. Istnieje jednak tradycja dopuszczania do zajęć tzw. wolnych słuchaczy, którzy mogą bez zobowiązań uczestniczyć w otwartych wykładach, jak również ćwiczeniach, kiedy uzyskają zgodę na drugim roku podjąłem decyzję, że nie chcę dalej studiować swojego kierunku, postanowiłem wykorzystać drugi semestr do tego by pobiegać po różnych wydziałach i samemu się przekonać jak wyglądają prowadzone tam zajęcia. W moim przypadku było to o tyle sensowne, że planowałem studiować w ramach MISHU-u, czyli studiów międzyobszarowych, łączących wiedzę z różnych dziedzin. Szczerze polecam takie sprawdzenie, gdyż daje o wiele większą pewność, że przy wyborze kolejnych studiów nie umoczy się sprawy po raz marginesie dodam, że sesję letnią sobie odpuściłem. Bo nie uwalisz sesji, jeśli do niej nie podejdziesz 😉A skoro już przy uwalaniu egzaminów jesteśmy…3. Oblewasz egzamin za egzaminemZ wyższością patrzysz na swoich kolegów, dla których każdy dzień jest okazją do wypicia. Sumiennie chodzisz na wszystkie zajęcia, zarywasz noce ucząc się do kolokwiów, a kiedy już zdarzy ci się zdrzemnąć, to z podręcznikiem pod poduszką. Wchodzisz na egzamin z buta niczym Barack Obama, lecz po chwili okazuje się, że jedynym sposobem na zaliczenie przedmiotu jest w twoim przypadku styl na „studencką pandę”. Te wszystkie znaki na niebie i ziemi mogą wskazywać na to, że po prostu nie nadajesz się na swoje studia. I choć może to brzmieć boleśnie, to wcale nie znaczy, że nie nadajesz się do prawie poznałem kolegę, który był laureatem olimpiady historycznej ze specjalnością archeologiczną, dzięki czemu mógł dostać się na studia prawnicze bez rekrutacji. Był to zdecydowanie typ naukowca, nie dziwi więc, że od razu i to z sukcesem rzucił się w wir konferencji, publikacji i aktywności w kołach naukowych. Problem jednak w tym, że nie miał podobnego szczęścia do egzaminów. W efekcie, kiedy ostatni raz miałem okazję z nim rozmawiać, nadal nie skończył studiów ze względu na kilka niezdanych dotąd egzaminów. Na kierunku bardziej związanym z jego zainteresowaniami najprawdopodobniej takich problemów by nie miał. Ambicja i chęć bycia konsekwentnym za wszelką cenę kazały mu spędzić osiem lat na wydziale prawa. Nawet nie mam pewności, czy nie tkwi tam do szans i predyspozycji to mit, wbrew pozorom nie można być zwycięzcą tylko w wyniku ciężkiej pracy. Można próbować przebić mur głową, ale młotek nadaje się do tego o wiele bardziej. Dlatego gorąco zachęcam do szukania swoich mocnych stron i dokonywania wyborów, które służą ich rozwojowi. To, że nie idzie ci na studiach, jest niewątpliwie problemem. Nie wszystkie problemy są jednak warte rozwiązywania. Niektóre lepiej po prostu studia tylko z powodu tego, by znaleźć po nich dobrze płatną pracęWiele osób, tak jak wspomniany wcześniej kolega, rezygnuje ze zgłębiania dziedziny, która dawałaby mu frajdę pod wpływem zimnej kalkulacji szans na znalezienie zatrudnienia. Brutalna prawda jest jednak taka, że żadne studia nie gwarantują dzisiaj znalezienia pracy. Nawet te tak prestiżowe jak np. studia nie masz czasu na realizację swoich planów czy pasjiA może warto się zastanowić, czy studia w ogóle są ci do czegokolwiek potrzebne? Ja zdecydowałem się je skończyć z dwóch powodów: po pierwsze obiecałem babci, po drugie chciałbym wykładać na uczelni, a do tego potrzebny jest certyfikat magistra. Gdyby tych dwóch czynników nie było, to prawdopodobnie bym go nie robił. Mój szef nie potrzebuje potwierdzenia w postaci kawałka papieru 🙂Na aktualnym rynku pracy bardziej niż wiedza, liczą się doświadczenie i umiejętności. Ta pierwsza leży dziś na internetowej ulicy, i to nie tylko w wersji potocznej, ale i w pełni naukowej, gdyż większość zachodnich uniwersytetów oferuje darmowe kursy online w wielu praktycznie przydatnych obszarach. Dorzućmy do tego milion darmowych wydarzeń, które codziennie pojawiają się na naszych fejsbukowych tablicach – wystarczy się ruszyć i możemy z nich wynieść więcej niż niejednych, trwających przez cały semestr studia jest banalnie łatwo, wystarczy jedno podanie i próżno będzie szukać twojego nazwiska na liście studiujących. Trudniej jest jednak wsłuchać się w siebie, by odnaleźć odpowiedź na pytanie co powinienem w życiu robić, by mieć z tego frajdę jak i pieniądze. Na drugim roku stanąłem przed wyborem. Albo, poprzez kontynuowanie studiów, starać się zadowalać wszystkich wokół kosztem swoich planów i zadowolenia z życia. Albo zdobyć się na to, by przyznać, że pierwotny wybór był błędem. Wybrałem tę drugą opcję i okazało się to najlepszą decyzją. Ale tylko dlatego, że w swojej głupocie okazałem się na tyle rozsądny, by rozwijać się w dziedzinie, której chciałem następnie się poświęcić. Tylko dzięki temu możesz dzisiaj czytać ten wpis 🙂Jeśli twoje studia przeszkadzają Ci, czy wręcz uniemożliwiają realizację swojej pasji czy planów, to zastanów się, czy nie warto by je zmienić na takie, które tę realizację wesprą. A jeśli dojdziesz do wniosku, że w twojej dziedzinie bardziej niż dyplom liczy się doświadczenie, to zrób wszystko co możesz, by je zdobyć. A potem zrezygnuj ze studiów i zaoszczędzony czas zainwestuj w dalsze poszerzanie swoich horyzontów.
inżynieria odnawialnych źródeł energii, technologie energetyki odnawialnej, elektromobilność i energia odnawialna, energetyka. Uczelnie oferują zarówno studia stacjonarne (dzienne), jak i studia niestacjonarne (zaoczne). Standardowo studia pierwszego stopnia o charakterze inżynierskim trwają 3,5 roku, zaś te umożliwiające
One popełniły ten błąd i teraz odradzają. Te specjalności nie dają żadnych perspektyw. Fot. Thinkstock Jeszcze do niedawna sam fakt studiowania świadczył o naszej wyjątkowej pozycji i inteligencji. Uczelnie wyższe kształciły nielicznych, którzy mieli stać się nową elitą kraju. Dzisiaj żakiem może zostać praktycznie każdy, więc stało się to zjawiskiem masowym. W efekcie co roku na rynek pracy wchodzą tysiące absolwentów, których nic nie wyróżnia. Tym bardziej powinnaś się zastanowić nie tylko czy, ale co studiować. Nasze rozmówczynie twierdzą, że wybrały najgorzej, jak tylko można. Niektórym udało się wytrwać do końca, a inne zrezygnowały jeszcze w trakcie. Rzuciły wymarzoną specjalizację, bo doszły do wniosku, że to strata czasu. Dziś przestrzegają przed popełnieniem tego samego błędu i nie boją się radykalnych osądów. Oto kierunki, na których bardzo się zawiodły. A może przesadzają i nie istnieje coś takiego, jak studia pozbawione sensu i perspektyw? Zobacz również: Kierunki studiów, na które nie ma sensu składać papierów - bezsensowne zajęcia, słabi wykładowcy fot. Thinkstock POLITOLOGIA - Kierunek studiów wybrałam zgodnie ze swoimi zainteresowaniami. Stwierdziłam, że interesuję się polityką, więc chciałabym wiedzieć, jak ona działa i jak się ją robi. Jak to 19-latka, raczej nie myślałam, co mi to da. Po drugim roku zorientowałam się, że to jakiś absurd. Czysta teoria pozbawiona jakichkolwiek perspektyw. Kim ja mogę być po tych studiach? Politykiem nie, bo partie promują głupków. Dziennikarką chyba też nie, bo nikt mnie w tym czasie nie uczył pisania czy sztuki wypowiedzi. To raczej hobby, a z zainteresowań nie wyżyję, więc rzuciłam to wszystko i poszłam na prawo - to historia Marleny. fot. Thinkstock DZIENNIKARSTWO - Zawsze wiedziałam, że chcę pisać. Jak nie książki, to artykuły do gazet. W sumie obojętnie do jakiej, bo marzeniem był sam fakt ukazania się mojego nazwiska w druku. Wyobrażałam sobie, że to praca idealna dla mnie i w sumie nadal tak mi się wydaje. Problem w tym, że dziennikarstwo niewiele ma wspólnego z… dziennikarstwem. To sporo teorii, polityki, historii. Mało konkretnych umiejętności. W efekcie wychodzisz z uczelni z poszerzonymi horyzontami, ale bez praktycznej wiedzy. Po roku próbowałam się dostać na polonistykę, ale bez efektów. Dziennikarstwo skończyłam, ale nie mam żadnego doświadczenia w tym fachu. Strata czasu - twierdzi Ewa. fot. Thinkstock PEDAGOGIKA - Plan był prosty i całkiem ambitny. Idę na pedagogikę, bronię się, robie kilka dodatkowych kursów i znajduję pracę w szkole. Najpierw marne zarobki, ale zdobywam doświadczenie i pnę się po drabinie kariery. Nauczyciele są zawsze potrzebni, więc urządzę się do końca życia. Potem przyszło otrzeźwienie, bo poznałam kilka absolwentek i się załamałam. Jednej zaproponowali stanowisko pomocnicy wychowawczyni w prywatnym przedszkolu. Pół etatu na umowę zlecenie. Dwie szukały pracy przez rok i nic. Jedna pracuje teraz w handlu, a druga uciekła z Polski. I tak to teraz wygląda, bo stara kadra jest nie do ruszenia. Wreszcie trafiłam na kosmetologię i dopiero teraz wierzę, że coś mi się w życiu uda - przekonuje Marta. Zobacz również: Kierunki studiów, które wybieramy, gdy... nie mamy pomysłu na życie - TOP 14 fot. Thinkstock BIBLIOTEKOZNAWSTWO - Nie będę ukrywała, że poszłam na ten kierunek, bo nie miałam innego pomysłu. W pierwszym naborze nie udało się z psychologią, w drugim były wolne miejsce na bibliotekoznawstwie. Stwierdziłam, że szkoda roku. Może coś z tego będzie, a przynajmniej nie muszę płacić za studia na prywatnej uczelni. Efekt był taki, że zasypiałam na każdych kolejnych zajęciach i przestałam chodzić już w połowie roku akademickiego. Nie wiem dla kogo może to być interesujące. I co najważniejsze - co z tego wynika. Dziękuję za pracę w podrzędnej bibliotece za 1500 zł. Rzuciłam całkiem studia, poszłam do handlu, dzisiaj jestem menadżerką i zarabiam więcej, niż bibliotekarka z 20-letnim stażem - nie ukrywa Ewelina. fot. Thinkstock ETNOLOGIA - Zawsze miałam się za osobę ciekawą świata. Interesowała mnie kultura, ale też ludzie. Etnologia bada miejsce kultury w naszym życiu i rolę człowieka w niej. Zaraz po liceum wydawało mi się, że to cudowna sprawa. Będę siedziała w starych książkach, chodziła na wystawy i za bardzo się nie namęczę. Studia okazały się znacznie trudniejsze, niż myślałam. Praktycznie sama teoria, więc nikt nie sprawdza twojego myślenia, ale wyłącznie pamięć. Wytrwałam 2 lata, mnóstwo poprawek i zwątpień. Myślałam nawet, żeby dla samego papierka to skończyć, ale psychicznie nie wytrzymałam. To wydawało mi się tak nieżyciowe i bez sensu, że nie dało rady - wspomina Patrycja. fot. Thinkstock EUROPEISTYKA - Jestem absolwentką jednego z najbardziej absurdalnych, niepotrzebnych i nieperspektywicznych kierunków, jakie można sobie wyobrazić. Chodzi o europeistykę, która od iluś tam lat jest obecna praktycznie na każdej uczelni, a do dziś mało kto wie, po co. Wiadomo - Polska jest w Europie, do tego w UE, wspólnota ma na nas coraz większy wpływ, ale ileż można się tym zajmować? Jak nie masz znajomości w polityce lub dyplomacji, to po czymś takim kariery i tak nie zrobisz. Znam na pamięć prawie wszystkie traktaty i zaprowadziło mnie to na kasę do drogerii. Przydałoby się zrobić badanie dotyczące absolwentów tego kierunku. Coś mi się wydaje, że 99 procent z nich to teraz tania siła robocza - twierdzi Kamila. Zobacz również: W POSZUKIWANIU WŁASNEJ DROGI fot. Thinkstock ZARZĄDZANIE - Kierunek ekonomiczny, więc coś powinno z tego być, ale ilu jest bezrobotnych po zarządzaniu? To bardzo popularny kierunek, a zarządzać tak naprawdę nie ma czym. Mnóstwo ekonomii, statystyki, do tego prawo, PR - całkiem solidny zestaw. Ale tylko w teorii, bo praktyka udowadnia, że absolwenci zarządzania są traktowani na rynku pracy jak ludzie po socjologii albo stosunkach międzynarodowych. Fajnie, że masz wykształcenie, ale szkoda, że takie. Zrozumiałam to po pierwszym roku i poszłam po prostu na ekonomię. Do obrony jeszcze ponad rok, ale myślę, że dobrze zrobiłam - mówi nam Katarzyna. Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia
Wyzwania ponownego wejścia: Jeśli zdecydujesz się wrócić na studia później, możesz stanąć przed wyzwaniami związanymi z transferem punktów, nieaktualną wiedzą i zmianami w wymaganiach edukacyjnych. Jak rzucić studia . Rezygnacja ze studiów to ważna decyzja, do której należy podchodzić przemyślanie i strategicznie.
Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2014-01-21 14:23:20 anelina Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-21 Posty: 10 Temat: Rzucić studia i co dalej?Hej, znajduje się w takiej sytuacji, że chciałabym rzucić studia i zmienić tryb swojego życia. Po prostu kompletnie się wypaliłam, cała moja chęć ukończenia tych studiów mi przeszła, zresztą nigdy nie była za wielka. Mam 22 lata, jestem na drugim roku studiów. Chodzę na uczelnie tylko na zasadzie by tam być, mieć obecność. Kierunek jaki wybrałam wcale nie będzie wiązał się z moją przyszłością, nie czuje tego, nie mam do tego smykałki. Mieszkam z Dziadkami i bardzo chciałabym już "być na swoim". Najchętniej mieszkałabym z chłopakiem, który ma prace, zarabia niewiele ponad tysiąca i mieszka z Rodzicami. Wiem, że ciągle rozgląda się za lepszą pracą. Chciałabym z nim stworzyć już nasz azyl. Na studiach mi nie idzie, zalegam z kilkoma sprawami, mam różne problemy także przestaje nawet na nie uczęszczać. Nauka też nie przychodzi mi łatwo. Problem w tym, że nie mam żadnego doświadczenia w pracy i jestem nikim dla państwa. W dodatku boję się pracy, i kłóci się to z moimi oczekiwaniami wobec siebie. Najchętniej chciałabym założyć własną działalność, tylko, że to czym się interesuje jest takie nowe i byłoby bardzo trudno, musiałabym mieć ludzi, którzy chcieliby mi w tym pomóc i znali się jakoś na tym. A na ten czas? Rzucić studia i iść do pierwszej lepszej pracy? Bo chodzi o to, że ja mam dość zajmowania głowy martwieniem się o to, że muszę na coś się uczyć, coś zrobić czego nawet nie umiem. Kolejny warunek? Porównując się do tych, którym nie idzie tak jak mi różnimy się tym, że oni jeszcze nie chcą się wcale poddawać, bo im po prostu zależy na wykształceniu. A mi zależy na tym by już działać, zmienić życie na takie jakie bym chciała. A po tych studiach nawet nie chce robić tego kim dzięki nim będę. W dodatku nie wyobrażam sobie pracować dla kogoś wstając wcześnie rano ;d Mam wrażenie, że wszystko zabiera mi życie. W sumie nie wiem, czego od Was oczekuje, ale mam nadzieje, że ktoś ma pomysł na te przypadłość ._. 2 Odpowiedź przez Wielokropek 2014-01-21 14:34:48 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,007 Odp: Rzucić studia i co dalej? Pomyśl, czego potrzebujesz, na czym Ci zależy? Później zaś, w jaki sposób to osiągnąć? Nie ma obowiązku posiadania dyplomu ukończenia szkoły wyższej, jest mnóstwo osób obywających się bez tego dokumentu. Tyle tylko, że człowiek tak jest skonstruowany, że musi jeść, by przeżyć. Musi gdzieś mieć miejsce do spania. Skąd weźmiesz pieniądze na jedzenie? Gdzie będziesz tworzyła ten swój/wasz azyl? Za co? Twierdzisz, że wszystko zabiera Ci życie. Co ma się stać, byś powiedziała sobie, że żyjesz (bo teraz też żyjesz)? Kto ma to "coś" zrobić?Czytając Twój post odniosłam wrażenie, że najchętniej przerzuciłabyś odpowiedzialność za swoje życie na inne osoby. Jeśli tak jest, to może zacznij od otworzenia oczu i uświadomieniu sobie, że to Twoje życie. Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 3 Odpowiedź przez anelina 2014-01-21 14:55:11 anelina Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-21 Posty: 10 Odp: Rzucić studia i co dalej?Ja wiem, że tak to może wyglądać, że chce zrzucić odpowiedzialność za swoje życie na innych, ale wcale tego nie chce. Pewno jakbym rzuciła studia musiałabym znaleźć pracę i mogłabym mieszkać wciąż tak jak mieszkam z Dziadkami. Chodzi o to, że wtedy wiem, że mam wolny umysł. Wolny od przyswajania wiedzy na temat czegoś co mnie wgl nie interesuje, wolny od martwienia się o to, czy zdążę na czas z prawie 100% pewnością, że nie zdążę. I to wszystko naprawdę nie dla mnie. Tylko dla dumy Rodziców, dla ich spokoju. A tak naprawdę mam swoje potrzeby, swoje bardzo inne poglądy, które zmuszają ich czasem by powiedzieć mi wprost bym rzuciła studia, znalazła prace i poszła na "swoje" jak mi się nie podoba. I szczerze, to tak nie podoba. To, czego potrzebuje to azyl. Minimalizm. Ale ta myśl, że nie robię czegoś bezsensownego i zaczynam od zera ale myśląc po swojemu. Teraz też jest dobrze, tylko zaczynają się sypać studia, więc może po co je ciągnąć? ._. 4 Odpowiedź przez Wielokropek 2014-01-21 15:00:11 Wielokropek 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-01 Posty: 26,007 Odp: Rzucić studia i co dalej? Skoro studia nie dla Ciebie, skoro nie interesują Ciebie, skoro z ich ukończeniem nie wiążesz swej przyszłości, to... po co Ci one? Rozumiem, że Twoi rodzice mają jakąś wizję Twego szczęścia, ale pewnie potrzebna im jest świadomość, że dajesz sobie radę, że jesteś świadomą, dojrzałą i odpowiedzialną. Skoro masz inny, ale realny plan na życie, realizuj gdyby te studia nie sypały się, to dalej byłabyś na nich? Bo... one się nie sypią się same, to Ty je "sypiesz". Jeśli ktoś chce, znajdzie ktoś nie chce, znajdzie powód."Sztuka życia polega na tym, by dostrzec swoje ograniczenia i słabości." Robert Rutkowski 5 Odpowiedź przez takijedenfacet820 2014-01-21 15:04:42 takijedenfacet820 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-03-09 Posty: 865 Odp: Rzucić studia i co dalej? anelina napisał/a:Hej, znajduje się w takiej sytuacji, że chciałabym rzucić studia i zmienić tryb swojego życia. Po prostu kompletnie się wypaliłam, cała moja chęć ukończenia tych studiów mi przeszła, zresztą nigdy nie była za wielka. Mam 22 lata, jestem na drugim roku studiów. Chodzę na uczelnie tylko na zasadzie by tam być, mieć obecność. Kierunek jaki wybrałam wcale nie będzie wiązał się z moją przyszłością, nie czuje tego, nie mam do tego to za studia?[...]Najchętniej chciałabym założyć własną działalność, tylko, że to czym się interesuje jest takie nowe i byłoby bardzo trudno, musiałabym mieć ludzi, którzy chcieliby mi w tym pomóc i znali się jakoś na tym. [...]Co chciałabyś robić? 6 Odpowiedź przez anelina 2014-01-21 15:23:32 anelina Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-21 Posty: 10 Odp: Rzucić studia i co dalej?Jakby studia się nie sypały to myślałabym sobie "o skoro mi nawet idzie, nic nie jest tak trudne, żebym nie mogła sobie dać z tym rady to nie widzę powodu by po prostu przez to przejść."Studiuje Architekturę Krajobrazu. Nie mam konkretnych planów na biznes. Absolutnie. Ale chciałabym w przyszłości robić coś co jest związane z surowym odżywianiem, medycyną niekonwencjonalną, może nawet jakiś wege- bar, albo sklep ze zdrową żywnością. Pomysłów jest wiele. Po prostu mam od długiego już czasu, praktycznie nim zaczęłam ten drugi rok bardzo silną zajawke by zmienić tryb życia. Mam dość po prostu i to nie jest chwilowe. Tylko pozwalam temu rosnąć. 7 Odpowiedź przez agne8190 2014-01-21 15:28:08 agne8190 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-30 Posty: 300 Wiek: 24 Odp: Rzucić studia i co dalej? anelina napisał/a:Jakby studia się nie sypały to myślałabym sobie "o skoro mi nawet idzie, nic nie jest tak trudne, żebym nie mogła sobie dać z tym rady to nie widzę powodu by po prostu przez to przejść."Studiuje Architekturę Krajobrazu. Nie mam konkretnych planów na biznes. Absolutnie. Ale chciałabym w przyszłości robić coś co jest związane z surowym odżywianiem, medycyną niekonwencjonalną, może nawet jakiś wege- bar, albo sklep ze zdrową żywnością. Pomysłów jest wiele. Po prostu mam od długiego już czasu, praktycznie nim zaczęłam ten drugi rok bardzo silną zajawke by zmienić tryb życia. Mam dość po prostu i to nie jest chwilowe. Tylko pozwalam temu może zmień studia na dietetykę :] 8 Odpowiedź przez anelina 2014-01-21 15:39:14 anelina Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-21 Posty: 10 Odp: Rzucić studia i co dalej?Dietetyka? A czego dziś mogą tam uczyć? Dokładnie tego z czym się nie zgadzam, wiec po mi to? . działać. Najgorsze jest po prostu to, ze nie mam nic. Zero doświadczenia, nie patrząc na zaledwie dwa tygodnie pracy w pewne wakacje. Nigdy nie musiałam pracować, nie brakowało mi podstaw do funkcjonowania. Jestem pełna obaw i lęku a zarazem wielkiej chęci do działania, do tego by poukładać to po swojemu już teraz. Tym bardziej, ze wiem, że nie dam rady na tych studiach. Musiałabym znów poświęcać nie raz swój czas na to, co mnie męczy, kiedy ja wole stawać się oczytana i uświadamiana w tym co chce. Tylko, że mój chłopak mówi, ze nie czuje się gotowy by teraz wziąć to wszystko w garść, także czy bym już pracowała czy nie i tak jestem tu gdzie jestem. Więc prawdopodobnie będę musiała -nie wiem- jak ale ciągnąć te studia. I to jakim kosztem? Kosztem warunków, rosnącej liczby opuszczonych zajęć? Trudno jest się uwziąć na coś czego sie nie che.... 9 Odpowiedź przez Anemonne 2014-01-21 16:00:12 Anemonne 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-08 Posty: 10,422 Odp: Rzucić studia i co dalej?Jeśli nie widzisz siebie w zawodzie, w którym się obecnie kształcisz na studiach, to nie ma najmniejszego sensu, byś się męczyła. Tzn. oczywiście, wyższe wykształcenie wiele ułatwia, ale osobiście uważam, że męczenie się przez 3 czy 5 lat na studiach, które nas ani trochę nie interesują, jest tylko stratą czasu. Jesteś teraz właściwie w idealnej sytuacji - masz dach nad głową i otrzymujesz pomoc finansową od rodziny, więc możesz pozwolić sobie na zdobywanie doświadczenia zawodowego. Żeby zarabiać, musisz pracować, niestety - a praca owszem, zabiera życie i nierzadko trzeba do niej wstawać rano Ale zasada jest prosta: im więcej umiesz, im większe masz doświadczenie, tym większą masz swobodę w wybraniu pracy, która będzie Cię satysfakcjonowała. Najpierw zastanów się dobrze, co Cię interesuje (w kontekście pracy zarobkowej, bo nie na wszystkim niestety da się zarobić). Potem możesz zacząć starać się o zatrudnienie w danej branży, ale niewykluczone, że przez pewien czas jedynym rozwiązaniem będzie praca za grosze albo w ogóle za darmo (staż, praktyki), ale to może zaowocować w przyszłości. 10 Odpowiedź przez anelina 2014-01-21 16:12:08 anelina Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-21 Posty: 10 Odp: Rzucić studia i co dalej?Dziękuję (: Dziękuje za każdą dotychczasową odpowiedź a najbardziej te, która nie stoi po stronie kontynuowania studiów. Najlepsze jest to, że mam praktyki, staż zagraniczny w zawodzie Architekt Krajobrazu już ;d Mogłabym to jakoś wykorzystać do pracy? Gdzie mogłabym jej szukać? Biorąc pod uwage to, że moja wiedza i umiejętności nie dorównują tym o czym świadczy ten dokument. Dokładnie tak samo byłoby po studiach, po których zresztą pracy na stałe nie wybrałabym z tym związanej. Więc zostać w domu, szukać pracy, a może dodatkowo uczyć się języka? Musze obowiązkowo mieć czas dla siebie ponadto ._. Jestem gotowa teraz na to, by pracować w miejscu i środowisku, które mi nie odpowiada, tylko po to by nabyć jakieś doświadczenie i zarabiać. Ten czas będzie prawie tak samo stracony jak ten na uczelni i w domu na nauce. Z tą różnicą, że tu dostane za to jakieś pieniądze. 11 Odpowiedź przez agne8190 2014-01-21 16:52:38 agne8190 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-30 Posty: 300 Wiek: 24 Odp: Rzucić studia i co dalej? anelina napisał/a:Dietetyka? A czego dziś mogą tam uczyć? Dokładnie tego z czym się nie zgadzam, wiec po mi to? . działać. Najgorsze jest po prostu to, ze nie mam nic. Zero doświadczenia, nie patrząc na zaledwie dwa tygodnie pracy w pewne wakacje. Nigdy nie musiałam pracować, nie brakowało mi podstaw do funkcjonowania. Jestem pełna obaw i lęku a zarazem wielkiej chęci do działania, do tego by poukładać to po swojemu już teraz. Tym bardziej, ze wiem, że nie dam rady na tych studiach. Musiałabym znów poświęcać nie raz swój czas na to, co mnie męczy, kiedy ja wole stawać się oczytana i uświadamiana w tym co chce. Tylko, że mój chłopak mówi, ze nie czuje się gotowy by teraz wziąć to wszystko w garść, także czy bym już pracowała czy nie i tak jestem tu gdzie jestem. Więc prawdopodobnie będę musiała -nie wiem- jak ale ciągnąć te studia. I to jakim kosztem? Kosztem warunków, rosnącej liczby opuszczonych zajęć? Trudno jest się uwziąć na coś czego sie nie che....Mogłabyś założyć swoją działalność właśnie tak jak pisałaś - sklep ze zdrową żywnościią czy poradnie dla pacjentów. Jest wiele możliwości. Odsyłam do tematu odnośnie dietetyki w dziale studia Na studiach byś miała praktyki to już jest jakieś doświadczenie a latem można robić staż. I kasa i doświedczenie płynie dla mnie to maruda jesteś. Nie ma co marudzić tylko wybrać sobie cel a nie śmigać po różnych. Wszystkiego na raz nie rozpoczniesz pierwszą prace to już z każdą będzie Ci łatwiej. Każdy się boi tego co nowe - to zupełnie normalne. Grunt żeby mniej więcej wiedzieć co mówić, jak w jaki sposób. Każdy przez to przechodził i dał radę to i Ty dasz . Nie jesteś w niczym bym zmieniła kierunek na Twoim miejscu na taki zgodny z Twoim zainteresowaniem. A dorabiać na stazu skoro i tak ze strony chłopaka nie ma kroku naprzód. 12 Odpowiedź przez anelina 2014-01-21 17:00:57 anelina Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-21 Posty: 10 Odp: Rzucić studia i co dalej?No właśnie to jest tak, ze najbardziej chciałabym założyć sklep ze zdrową żywnością, produktami medycyny naturalnej i w tym samym mieć wiedze by udzielić klientom porady/pomocy. Albo coś podobnego. Tylko mam dość studiowania. Czegokolwiek. Czy musze mieć ten papierek by to osiągnąć? Czy nie mogłabym zdobywać wiedze na własną rękę? I może znaleźć jakąś prace dorywczą by mieć pieniądze dla siebie? By brać udział w spotkaniach, które mnie interesują, a rzadko są za darmo. 13 Odpowiedź przez agne8190 2014-01-21 17:22:06 agne8190 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-12-30 Posty: 300 Wiek: 24 Odp: Rzucić studia i co dalej? anelina napisał/a:No właśnie to jest tak, ze najbardziej chciałabym założyć sklep ze zdrową żywnością, produktami medycyny naturalnej i w tym samym mieć wiedze by udzielić klientom porady/pomocy. Albo coś podobnego. Tylko mam dość studiowania. Czegokolwiek. Czy musze mieć ten papierek by to osiągnąć? Czy nie mogłabym zdobywać wiedze na własną rękę? I może znaleźć jakąś prace dorywczą by mieć pieniądze dla siebie? By brać udział w spotkaniach, które mnie interesują, a rzadko są za jesteś w stanie jej posiąść na własną rękę bo człowiek to jest złożona całość, funkcjonują w nim zależnie od siebie tkanki, układy. Musissz wiedzieć jak nie zaszkodziić. To że ktoś napisze w książce TO DZIAŁA nie znaczy że tak będzie. Na studiach są lekarze, którzy pracują w swojej branży latami, nauczą się jak oddzielić prawdę od fikcji przedstawianej w necie i innych publikacjach. Też miałam w swoim życiu taki etap załamki że miałam dosyć studi, też podjełam niewłaściwy kierunek ale jak trafisz na coś co wreszcie jest powiązane z zainteresowaniami to pójdzie Ci jak z płatka. Po za tym 2 tygodniowe kursy dietetyczne nic Ci nie dadzą bez względu ile za nie z drugiej storny nie jest prostym kierunkiem - jest powiązany z medycyną a więc jeżeli nie masz pamięci do takiej czystej biologi to będzie Ci trudno. Tam jest omawiana dokładnie budowa człowieka, funkcje wszystkich tkanek i narządów, wszelkie zakażenia wirusowe, grzybicze, bakteryjne tego jest masa. Dobrze się zastanów, poczytaj na ten temat to będzie Ci łatwiej podjąć decyzje. 14 Odpowiedź przez anelina 2014-01-21 17:24:23 anelina Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-21 Posty: 10 Odp: Rzucić studia i co dalej?Dziękuję! Tymczasowo nie wiem co robić i tak. 15 Odpowiedź przez Anemonne 2014-01-21 19:52:56 Anemonne 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-08 Posty: 10,422 Odp: Rzucić studia i co dalej?anelina, na początek warto, byś pamiętała o jednym - by otworzyć własny biznes, musisz mieć pieniądze. Zanim zdobędziesz klientów i Ci się zwróci, musisz w rozkręcenie działalności włożyć grube tysiące i nie ma chyba branży, w której da się to ominąć. Dlatego proponuję, byś zaczęła od czegokolwiek - z pewnością podjęcie pracy zarobkowej Ci nie zaszkodzi, a tylko pomoże. Zaczniesz pracować, usamodzielnisz się, zobaczysz, jak to fajnie mieć własne pieniądze i stać się niezależną. Niestety, najczęściej wygląda to właśnie tak, że zanim osiągniesz to, czego pragniesz i będziesz prowadziła odpowiadający Ci styl życia, musisz się przemęczyć wykonując niekoniecznie wymarzoną robotę. Ale to bardzo dobrze, że masz marzenia i cele, a nie podążasz bezmyślnie za pragnieniami rodziców czy też, co gorsze, narzekasz że "i tak Ci się nie uda" Tak trzymaj! 16 Odpowiedź przez anelina 2014-01-21 20:17:02 anelina Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-21 Posty: 10 Odp: Rzucić studia i co dalej?łoooo dziękuję dziękuję Anemonne! W tym momencie postanawiam trzymać się studiów. I odrodzić sie na nowo, podejmując znów te same wyzwania, nie poddając się mimo kolejnej porażki. Ale nie na zasadzie, ze musze zdać te studia, tylko na zasadzie, najbardziej bede dbać o to co jest dla mnie najważniejsze, a jak mi nie pójdzie na studiach to będę miała plan B, nad którym musze popracować ;p (: 17 Odpowiedź przez Anemonne 2014-01-21 20:26:57 Anemonne 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-08 Posty: 10,422 Odp: Rzucić studia i co dalej?Hm, pamiętaj tylko też o tym, że jak skończysz studia, to wcale nie posypią się nagle zewsząd propozycje dobrze płatnej pracy, dzięki której mogłabyś szybko zarobić na otwarcie własnej działalności Wśród młodych ludzi wciąż panuje przekonanie, że studia stanowią furtkę do pracy, tymczasem znaleźć pracę jest tak samo trudno bez studiów, jak i po studiach, jeśli nie masz żadnego doświadczenia zawodowego. Ale zrobienie choćby licencjatu na pewno jest dobrym pomysłem, w końcu to tylko 3 lata, a więc został Ci rok oprócz tego, na pewno dasz radę. Ja wychodzę z założenia, że jeśli masz taką możliwość, to lepiej mieć studia, niż ich nie mieć A w międzyczasie zawsze możesz pomyśleć o jakiejś pracy dorywczej, żeby zdobywać doświadczenie i mieć jakieś pieniądze dla siebie (lub do odłożenia). 18 Odpowiedź przez anelina 2014-01-21 20:52:52 anelina Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-21 Posty: 10 Odp: Rzucić studia i co dalej?dziękuje wszystkim za SUPPORT! ((: ogarne to. 19 Odpowiedź przez pitagoras 2014-01-21 23:16:29 pitagoras Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-06-16 Posty: 4,269 Wiek: jak Jezus pod koniec kariery Odp: Rzucić studia i co dalej?Ja rzuciłem studia na 3 roku- z perspektywy czasu wiem, ze 3 lata za nie mam nic do instytucji studiowania, ale jeśli ktoś do 25 roku życia tylko ''się uczy'' i nie kala się normalna praca, to pozostanie trwale upośledzony już do końca pracodawca 100x chętniej zatrudnię 'niedouczonych'' którzy już liznęli prawdziwego życia, niż teoretyków z dyplomem i surrealistyczna wizja zrycia. 20 Odpowiedź przez sluuu 2014-01-22 15:19:52 sluuu Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-28 Posty: 2,077 Wiek: 31 Odp: Rzucić studia i co dalej? anelina- ja mimo wszystko doszłabym do inżyniera (tylko rok) i uzupełniła magistra na innym kierunku. Przeszłaś już 2 lata,a nie musisz przecież pracować w zawodzie. "Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego." Marek AureliuszWalczę z boreliozą i bartonella 21 Odpowiedź przez Unikalny 2014-01-22 15:33:15 Ostatnio edytowany przez Unikalny (2014-01-22 15:33:49) Unikalny Net-facet Nieaktywny Zawód: Zgodny z misją życiową Zarejestrowany: 2013-02-14 Posty: 267 Wiek: Odpowiedni Odp: Rzucić studia i co dalej? Anemonne napisał/a:anelina, na początek warto, byś pamiętała o jednym - by otworzyć własny biznes, musisz mieć pieniądze. Zanim zdobędziesz klientów i Ci się zwróci, musisz w rozkręcenie działalności włożyć grube tysiące i nie ma chyba branży, w której da się to ominąć. Dlatego proponuję, byś zaczęła od czegokolwiek - z pewnością podjęcie pracy zarobkowej Ci nie zaszkodzi, a tylko pomoże. Zaczniesz pracować, usamodzielnisz się, zobaczysz, jak to fajnie mieć własne pieniądze i stać się niezależną. Niestety, najczęściej wygląda to właśnie tak, że zanim osiągniesz to, czego pragniesz i będziesz prowadziła odpowiadający Ci styl życia, musisz się przemęczyć wykonując niekoniecznie wymarzoną robotę. Ale to bardzo dobrze, że masz marzenia i cele, a nie podążasz bezmyślnie za pragnieniami rodziców czy też, co gorsze, narzekasz że "i tak Ci się nie uda" :) Tak trzymaj!Bzdury piszesz, że trzeba włożyć grube tysiące(nawet jeśli są inwestorzy). Branża IT, branża marketingu sieciowego i pewnie jeszcze kilka się znajdzie, w ktorych inwestycja nie jest za wielka, a mozna miec od razu zyski, ale trzeba się ZNAĆ :)) Konsekwentnie, cierpliwie i dużo pracować w dodatku mądrze i cały czas rozwijać. Prawdziwy Mężczyzna Powinien Umieć Pokazać, że Ma Jaja Bez Opuszczania Spodni... 22 Odpowiedź przez Anemonne 2014-01-22 15:37:53 Anemonne 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-08 Posty: 10,422 Odp: Rzucić studia i co dalej? Unikalny napisał/a:Bzdury piszesz, że trzeba włożyć grube tysiące(nawet jeśli są inwestorzy). Branża IT, branża marketingu sieciowego i pewnie jeszcze kilka się znajdzieAle autorka chce otworzyć sklep. Tego nie da się zrobić bez kosztów. 23 Odpowiedź przez Unikalny 2014-01-22 15:45:03 Ostatnio edytowany przez Unikalny (2014-01-22 15:46:33) Unikalny Net-facet Nieaktywny Zawód: Zgodny z misją życiową Zarejestrowany: 2013-02-14 Posty: 267 Wiek: Odpowiedni Odp: Rzucić studia i co dalej? Anemonne napisał/a:Unikalny napisał/a:Bzdury piszesz, że trzeba włożyć grube tysiące(nawet jeśli są inwestorzy). Branża IT, branża marketingu sieciowego i pewnie jeszcze kilka się znajdzieAle autorka chce otworzyć sklep. Tego nie da się zrobić bez w poprzednim swoim poście zakwestionowałaś inne branże :) Sklep internetowy wchodzi w grę z kosztami mniej wychodzi jeśli się dobrze ogarnie :) Poza tym jakby bardzo chciała otworzyć sklep prawdziwy to wyjeżdza za granicę pracuje tak długo aż zarobi wraca i inwestuje proste, ale nie łatwe :)) Prawdziwy Mężczyzna Powinien Umieć Pokazać, że Ma Jaja Bez Opuszczania Spodni... 24 Odpowiedź przez Anemonne 2014-01-22 15:57:23 Anemonne 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-08 Posty: 10,422 Odp: Rzucić studia i co dalej?Przecież jeśli zakładasz sklep internetowy, to też musisz kupić towar i chociażby opłacić programistów, reklamę. Nadal sądzę, że trudno o branżę, w której własny biznes nie kosztuje na początek. Dla osoby niezarabiającej każda kwota włożona w rozkręcenie działalności jest kosztem, którego nie można zbagatelizować. 25 Odpowiedź przez luc 2014-01-22 16:12:12 luc Mistrzyni Gry Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-05 Posty: 21,121 Odp: Rzucić studia i co dalej? pitagoras napisał/a:Ogólnie nie mam nic do instytucji studiowania,Jak miło pitagoras napisał/a:ale jeśli ktoś do 25 roku życia tylko ''się uczy'' i nie kala się normalna praca, to pozostanie trwale upośledzony już do końca się "tylko" (?) uczyłam do 27 roku życia (krócej się nie da w moim zawodzie). Nie wydaje mi się abym była upośledzona Ale oczywiście mogę się mylić Powiedz to też np. studentom medycyny. 26 Odpowiedź przez anelina 2014-01-22 20:43:26 anelina Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-21 Posty: 10 Odp: Rzucić studia i co dalej?Opinia opinią, wystarczy ich słuchać a nie przywiązywać do nich wagi, czy też się nimi działalność internetowa to bardzo dobry pomysł na początek. Narazie daje sobie ze wszystkim spokój. Zobaczymy czo te studia ;d Po prostu czasem ma sie wszystkiego dość i chciałoby się zmian od razu i to takich o jakich "marzymy", niestety często w sposób na którym się nie znamy (: (jeszcze). 27 Odpowiedź przez baziula 2014-01-22 21:47:01 baziula Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-03 Posty: 1,078 Wiek: 34 Odp: Rzucić studia i co dalej? Bujasz za bardzo w obokach. Zejdź na ziemię, zacznij się uczyć, poszukaj jakiejś dodatkowej pracy. Weź się do życia i do pracy, w której też trzeba wstawać czasem rano, trzeba godzić sie z tym co nie wygodne, albo z teoriami z którymi sie nie zgadzasz. Świat nie kręci się wokół ciebie. Really. Ale ta świadomość sama przyjdzie, gdy trzeba będzie opącić rachunki..... "Choć nikt nie może cofnąć się w czasie i zmienić początku na zupełnie inny, to każdy może zacząć dziś i stworzyć całkiem nowe zakończenie."Carl Bard 28 Odpowiedź przez baziula 2014-01-22 21:51:30 baziula Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-07-03 Posty: 1,078 Wiek: 34 Odp: Rzucić studia i co dalej? pitagoras napisał/a:Ja rzuciłem studia na 3 roku- z perspektywy czasu wiem, ze 3 lata za nie mam nic do instytucji studiowania, ale jeśli ktoś do 25 roku życia tylko ''się uczy'' i nie kala się normalna praca, to pozostanie trwale upośledzony już do końca pracodawca 100x chętniej zatrudnię 'niedouczonych'' którzy już liznęli prawdziwego życia, niż teoretyków z dyplomem i surrealistyczna wizja uczyłąm się do 30 roku życia. Najpierw zrobiłąm jeden kierunek, potem poszłąm do pracy i zaczęłam drugi i również ukończyłam dyplomem magistra jednocześnie pracując. Studiowałam i pracowałam. Czy jestem upośledzona..... bardzo bardzo możliwe....mam taką alergię na leniów patentowanych i domorosłych filozofów. "Choć nikt nie może cofnąć się w czasie i zmienić początku na zupełnie inny, to każdy może zacząć dziś i stworzyć całkiem nowe zakończenie."Carl Bard 29 Odpowiedź przez sluuu 2014-01-23 09:48:16 sluuu Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-01-28 Posty: 2,077 Wiek: 31 Odp: Rzucić studia i co dalej? baziula- otóż to! Ja też miałam chwile, kiedy na studiach było ciężko, tylko ja się brałam za naukę wtedy. Mogłabym dorobić jakąś ideologie i nie kończyć ich. No ale nie umiałabym siebie oszukać. "Boże, daj mi cierpliwość, bym pogodził się z tym, czego zmienić nie jestem w stanie. Daj mi siłę, bym zmieniał to co zmienić mogę. I daj mi mądrość, bym odróżnił jedno od drugiego." Marek AureliuszWalczę z boreliozą i bartonella 30 Odpowiedź przez MariuszJ 2014-01-29 08:20:29 MariuszJ Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2014-01-29 Posty: 176 Odp: Rzucić studia i co dalej? Z doświadczenia wiem, że decyzje o totalnej zmianie kierunku życiowego są bardzo trudne i obciążające psychicznie. Uświadomienie sobie tego że jesteśmy w takiej sytuacji wywołuje szok i przygnębienie. Przede wszystkim należy tymczasowo zająć się czymś fajnym dla uspokojenia psychiki i dopiero po tym okresie przejściowym, który może trwać dwa miesiące, można się spokojnie zastanowić nad dalszym może potrzebna będzie zmiana kierunku studiów. Można też zrobić tak, że studiujesz dalej kierunek który Ciebie nie pociąga, ale za to masz jednocześnie ciekawe hobby. I believe myself that romantic love is the source of the most intense delights that life has to offer. In the relations of a man and a woman who love each other with passion and imagination and tenderness, there is something of inestimable value, to be ignorant of which is a great misfortune to any human being. 31 Odpowiedź przez lenaiwanowicz 2015-04-21 14:45:26 lenaiwanowicz Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2015-04-21 Posty: 14 Wiek: 30 Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Tak więc studiuję od 2 tygodni . W roku 2012 mam zamiar zdawać ponownie maturę i w roku 2012/2013 rozpocząć kierunek na innej uczelni (med.) . Niestety nie wiem co mam zrobić aby nie płacić za te drugie studia które to są chyba jedne z droższych , przeczytałem wiele postów ale na część moich pytań nie mam odpowiedzi.Zacznę od tego, że mam straszną niechęć do nauki. Mam 17 lat i chodzę do drugiej klasy liceum. Przede mną matura, wybór studiów itp. Niestety wcale się do tego nie przygotowuję. Ciągle mam myśli, żeby rzucić szkołę po uzyskaniu pełnoletności, że wcale nie jest mi potrzebna. Mam straszną niechęć do nauki. Gdy mówię sobie, że się pouczę to z każdą minutą coraz bardziej mi się tego nie chce. Cały czas odkładam wszystko na później. Nie odrabiam lekcji, nie jestem zorientowana co przerabiamy, nie otwieram nawet żadnej książki pomimo tego, że wiem iż na następny dzień mam ważny sprawdzian. Nie nadążam nad tempem nauki. Czasami byle przeziębienie przeistaczam w poważną chorobę, żeby tylko zostać w domu i nie iść do szkoły. Trzeba dodać, że dostałam się do najlepszej szkoły w moim mieście, która cieszy się dobrą opinią i wysokim poziomem. Jednak nie robi to na mnie wrażenia. Jedyną motywacją dostania się do niej był obiecany tysiąc złotych od taty (z którym nie mieszkam i który nie wierzył, że mnie tam przyjmą). Od pół roku mam chłopaka i tylko na nim skupiam wszystkie swoje myśli. Zamiast się uczyć wolę spotkać się z nim. Po przyjściu ze szkoły (w której strasznie się nudzę, zasypiam na każdych lekcjach, nie koncentruję się na tym co mówią nauczyciele, patrzę tylko na telefon i czekam na smsa od chłopaka nie mogąc się doczekać kiedy go zobaczę). Ok. 18 spotykam się z chłopakiem (bo wtedy kończy pracę), z którym przebywam do ok. 24 i o 1 idę spać. Wstaję o 7 i z wielką niechęcią idę do szkoły i tak w kółko. Mam wrażenie że tylko on się dla mnie liczy. Od jakiegoś czasu kłócę się również z mamą, z którą kiedyś miałam rewelacyjny kontakt. Mogłam powiedzieć jej wszystko, natomiast teraz nie czuję w ogóle takiej potrzeby. Z byle czego robię wielki hałas. Nie uważam, żeby to była wina chłopaka, bo on wcale tego nie pochwala i uspokaja mnie za każdym razem kiedy kłócę się z mamą i stara się wytłumaczyć mi, że czasem nie mam racji. Zawsze kiedy mu mówię o niechęci do szkoły i pomyśle jej rzucenia daje mi wykłady, że ona jest mi bardzo potrzebna i bez niej w przyszłości nie będę mogła normalnie funkcjonować. Stara się mnie przekonać, że w ten sposób zawalę sobie całe życie. Jednak i to nie robi na mnie wrażenia. Ciągle mu przytakuję, a myślę swoje. Zastanawiam się co jest przyczyną tego wszystkiego? Przecież to najważniejszy etap w moim życiu. Powinnam być chętna do nauki, zdobywać dobre stopnie i starać się o jak najlepszy wynik maturalny. Czy to normalne, że w tym wieku nie widzę świata poza chłopakiem, że nawet szkoła stała się dla mnie czymś co tylko przeszkadza mi w spędzaniu z nim czasu?Dzień dobry, chciałam zapytać czy sprawa z punktami ects na studiach zaocznych wygląda tak samo jak na studiach dziennych? Czy jeśli po skończeniu I roku studiów zaocznych chciałabym przenieść się na studia dzienne na inną uczelnie i inny kierunek, będę musiała dopłacać bo wykorzystam te 60 punktów przewidzianych na jeden rok studiów?
Studia to świetny okres w życiu, ale może to równie dobrze być kilka lat katorgi. Ja mimo tego, że byłem już na finiszu to rzuciłem to w cholerę i nie żałuję. Chcesz wiedzieć czemu? W ostatnich dniach jak bumerang powracał do mnie temat moich studiów. Jak może wiecie skończyłem licencjat, potem wyjechałem na dwa semestry do Chin, wróciłem i zacząłem magisterkę. Mogę śmiało powiedzieć, że nawet nie szło mi na niej tak źle, ponieważ egzaminy na pierwszym roku zdałem bez większych problemów, a i niemal cały drugi rok zaliczyłem za pierwszym razem. Tylko na jednym egzaminie powinęła mi się noga, no i chęć do pisania pracy nigdy nie nadeszła. Mogę śmiało powiedzieć, że ukończyłem magisterkę prawie w całości, ale zrezygnowałem. Albo uczelnia zrezygnowała ze mnie, zależy jak na to spojrzeć. Ja zachowywałem się jak stereotypowy facet, który chce zerwać z drugą połówką, czyli unikałem kontaktu i starałem się, żebym to nie ja musiał rozpoczynać trudną rozmową. Skutecznie mi się to udawało przez dwa lata i w ciągu tego czasu nie byłem za zajęciach więcej niż 3 razy. Przestałem widzieć w tym sens, więc przestałem chodzić. Po takim czasie uczelnia chyba zrozumiała, że romansuję sobie na boku i nie jest już dla mnie najważniejsza, więc dostałem list, w którym ze mną zerwała (mogła to chociaż mi w twarz powiedzieć!). Stało się, ja i tak nie miałem zamiaru wracać, więc nawet nie płakałem. W sumie to nawet mnie w Polsce nie było, bo siedziałem wtedy na kolejnym stypendium w Chinach. Przechodząc do sedna. Wiele osób dziwi mi się, że podjąłem taką decyzję i nie zdecydowałem się przemęczyć jeszcze trochę, żeby zdobyć papierek. Rozmawiałem o tym z dziesiątkami osób i takich, którzy mnie rozumieją mogę policzyć na palcach jednej ręki. Zdecydowana większość twierdzi, że jestem albo głupi albo leniwy albo nadaje się idealnie do obydwóch tych grup. Ja oczywiście się z tym nie zgadzam i znalazłem nawet kilka powodów dlaczego rzucenie studiów to nie jest taka tragedia, a czasem może to być świetna decyzja. Papierek Ci nic nie da! To jest argument, który słyszałem już tyle razy, że gdybym za każdym razem dostawał za to 5 złotych to już dawno na stadionie kupiłbym sobie ze dwie profesury. Mało jest zawodów, w których rzeczywiście papierek się liczy i bez niego nie mamy nawet szans na myślenie o danej pracy. Nie wiem jak genialny student medycyny, nie zostanie lekarzem bez niego. Może być co najwyżej znachorem w krajach, których nazwy nie umiem wymówić lub Radomiu, ale to tyle. Bez papierka powyżej tego poziomu nie podskoczy. Jest jeszcze kilka takich zawodów, jak chociażby nauczyciel uniwersytecki (np. chińskiego), ale ja nigdy nie chciałem nim zostać. Dlatego papierek nie jest mi do niczego potrzebny, a firmy patrzą na doświadczenie i rzeczywistą wiedzę, czyli w moim przypadku znajomość języka. To mogę sobie potwierdzić licznymi kursami i dyplomami ze stypendiów. Tracisz tylko czas! Macie czasem wrażenie, że przez palce przelatują Wam świetne okazje? Ja kilka razy miałem takie uczucie i cholera, nie chcę, żeby znów się pojawiło. Studia to z jednej strony ogromna szansa, ale w wielu przypadkach to może być strata czasu. Chcesz podróżować i zarabiać na życie pisząc bloga? To zacznij go pisać, a nie odkładasz wszystko na „po studiach”. Wiele osób idzie na studia, ponieważ jest to przedłużenie beztroskiego czasu, kiedy nadal nie trzeba być dorosłym na pełen etat. To takie bardziej zaawansowane liceum, tylko z tą różnicą, że więcej nam wolno, a jak nie przyjdziemy na wykład to wykładowcy będą mieli to gdzieś. Wiele osób zamiast robić to co kocha wegetuje przez kilka lat, żeby mieć te studia. Bo rodzina, bo przyjaciele, bo społeczeństwo… Męczysz się! Ostatni z powodów jest dla mnie najważniejszy i to on skłonił mnie do rzucenia studiów. Na początku chiński strasznie mnie kręcił, ale z czasem to uczucie przygasło. Na piątym roku uświadomiłem się, że studia nie sprawiają mi już żadnej przyjemności i nie widzę w tym swojej przyszłości. To było bardzo męcząco uczucie, ponieważ wiedziałem, że to co robię nie ma dla mnie sensu, ale nadal to robiłem. Uczyłem się, chociaż bardzo nie chciałem. Walczyłem sam ze sobą i pod koniec każdy nowy tekst do tłumaczenia to była katorga, którą przeklinałem pod nosem najwymyślniejszymi epitetami jakie tylko znałem po chińsku. Już wtedy wiedziałem, że nie chcę wiązać się zawodowo z chińskim. Nie potrzebowałem papierka i czułem, że tracę czas, co sprawiało, że męczyło mnie to psychicznie. A ja strasznie nie lubię robić czegoś, co nie ma dla mnie przyszłości. Dlatego zrezygnowałem. A nie szkoda Ci dwóch straconych lat? A kto powiedział, że były stracone? To pytanie słyszałem za każdym razem gdy z kimś o tym rozmawiałem, ZA KAŻDYM! Wszyscy wiedzieli lepiej ode mnie, że brak papierka to 2 stracone lata. Problemem jest to, że ja tego tak nie odbieram. W ciągu tych dwóch lat poznałem wiele ciekawych osób, nauczyłem się setek nieprzydatnych mi znaków, poznałem podstawy klasycznego chińskiego i przede wszystkim zrozumiałem czego nie chcę, a co chcę robić w życiu. Niektórym zrozumienie sensu ich istnienia zajmuje cały życie, więc ja jestem już dobrych kilkadziesiąt lat do przodu. I tak, taka błahostka jest dla mnie warta dwóch lat życia i cieszę się, że wybrałem studia. Trochę tylko żałuję, że nie podjąłem decyzji o rezygnacji nieco wcześniej. Nareszcie udało mi się to wszystko raz i porządnie spisać. Teraz w każdej internetowej rozmowie będę mógł podrzucić drugiej stronie linka, zamiast pisać to wszystko raz jeszcze. Nie chcę żebyście odebrali ten tekst w sensie, że studia nic nie dają, są słabe i w ogóle to nie ma sensu na nie chodzić. Studiowanie ma bardzo dużo sensu, ale trzeba robić coś co się lubi i wiąże się z tym przyszłość. Studiowanie dla papierka nie ma żadnego sensu i przeważnie będziecie po tych 3-5 latach marudzić, że nie ma dla Was pracy w tym kraju. A to nie będzie wina rządu tylko tego, że poszliście na najłatwiejsze studia jakie znaleźliście, obijaliście się przez cały czas i tak naprawdę to nic konkretnego nie umiecie. Wasza bardzo wielka wina i niestety musicie sobie z tego zdać sprawę, najlepiej jeszcze przed wyborem studiów. Jak się tylko wezmę to napiszę czemu studia, a w moim przypadku sinologia to był jeden z najlepszych wyborów w życiu. Plusów jest dziesiątki i najważniejsze postaram Wam się niedługo przedstawić. A tymczasem dajcie znać poniżej jak to u Was wyglądało ze studiami i czy macie podobne zdanie do mojego. Chętnie poczytam czemu Wy poszliście na studia lub czemu z nich zrezygnowaliście. Bo kto wie, może jeszcze kiedyś wrócę na uniwerek… A jeśli wpis Ci się spodobał i chcesz być na bieżąco to zostaw lajka. Dzięki! Zdjęcie: Bloguję od kilku lat, a po licznych perypetiach i dziesiątkach blogów zostałem Szklanym Samurajem. Piszę tu głównie o smartfonach, ale i inne technologiczne tematy nie są mi straszne. Next Post Kącik KulturalnyChłopak w kraciastej koszuli… Studia to świetny okres w życiu, ale może to równie dobrze być kilka lat katorgi. Ja... Administratorem Twoich danych osobowych będzie Konrad Błaszak [Konrad@ Szczegółowe informacje o przetwarzaniu danych osobowych znajdują się w polityce prywatności i polityce cookies. Accept Przeczytaj więcej
Raz warto na tym być. Od drugiego roku będziesz wracać na uczelnię 2 października - od razu na zajęcia. Te uroczystości, profesorowie w gronostajach, są dla I roku, samych profesorów, którzy lubią celebrę, i dla tych, którzy w międzyczasie zdobyli doktoraty albo jakieś ważne nagrody.
tłumaczenia rzucić studia Dodaj drop out verb Nie proszę, byś rzuciła studia, czy tu zamieszkała. I'm not asking you to drop out of school or even move here. drop out of college Gdy Craig rzucił studia, rodzice się od niego odcięli. When Craig dropped out of college, his parents cut him off. Bycie tą, która rzuciła studia. Jak dawno go znam, czy zachowywał się dziwnie, czy znam jakiś powód, dla którego mógłby postanowić rzucić studia. How long had I known him, was he acting strangely, did I know any reason why he might have decided to leave school. Literature Nieźle, jak na kogoś, kto rzucił studia? Yeah, not bad for a college dropout, eh? Ostrzegli ich, że kontaktuję się z niebezpieczną i zakazaną sektą, oraz poinformowali, że zamierzam rzucić studia. They warned them that I was in contact with a dangerous and banned sect and told them that I wanted to leave the college. jw2019 I nawet jeśli rzucę studia, będę musiał znaleźć pracę. And even if I drop out of school, it means I'd have to get a job. Warner rzucił studia po pierwszym roku i jest rasistą. He dropped out of university after his first year and he’s a racist. Literature Przyjęty na informatykę na Politechnice Kalifornijskiej, rzucił studia rok przed ich ukończeniem. He got into Cal Poly's Computer Science Program but dropped out a year before graduating. Wskrócie, kilka miesięcy po tym, jak się poznaliśmy, rzuciłam studia doktoranckie iposzłam do szkoły biznesu Long story short—a few months after we met, I dropped out of my PhD program and started business school.” Literature (Jane rzuciła studia na filologii słowiańskiej, kiedy w 1946 roku zaszła w ciążę). (Jane dropped out of her classes in Slavic languages and literature when she became pregnant in 1946.) Literature Ale po tym, jak miałem kontuzję kolana i rzuciłem studia na UCLA, czułem się bardzo zagubiony. But, after I messed up my knee and left UCLA I was feeling very lost. Literature Minął już prawie rok, odkąd rzuciłem studia uzupełniające, inic na razie nie zapowiadało, bym miał na nie wrócić. I’d been gone from grad school for almost a year, and it didn’t look like I’d be going back. Literature Ty musiałeś rzucić studia, You have to drop out of school. Czy kiedykolwiek zadzwonił do niej do domu po tym, jak rzuciła studia? Did he ever call her at home after she left school?” Literature John Negroponte, absolwent Yale, rzucił studia na Harvard Law School, by zostać dyplomatą. A Yale graduate, he dropped out of Harvard Law School to become a diplomat. Literature - Sądzę, że Sheila rzuciła studia po śmierci Julie """I think Sheila left after Julie died.""" Literature Rzucił studia i zaczął się przygotowywać do rejsu na Hawaje. He quit and made preparations to sail to Hawaii. Literature Przypominam sobie, jak pewnego wieczoru, zanim postanowił rzucić studia, siedzieliśmy razem w bibliotece. I thought back to one evening, sitting with him in the library, before he’d decided to drop out of school. Literature Sam rzuciłeś studia. You dropped out of college. Może był zadowolony, że rzucił studia, bo i tak nie otrzymałby stopnia naukowego. Maybe he was glad of the excuse to leave and he wouldn’t have got his degree anyway. Literature Dlatego już po tygodniu nauki Masza rzuciła studia i zaczęła pracować jako kelnerka w bazie marynarki wojennej. So Masha had left college only a week after she’d started, she said, to work in the canteen at the naval base. Literature Po tym wszystkim, co dla niej zrobili, rzuciła studia i wyjechała do Europy. After all they did for her, she dropped out of college, ran off to Europe.” Literature Otworzę oczy, zacznę wszystko od nowa./ Zrobię wszystko jak trzeba./ Nie rzucę studiów, nie wezmę gównianej/ pracy okresowej I' d open my eyes and I' d start d do everything right. I wouldn' t drop out of college, I wouldn' t work at some crappy temp job and I wouldn' t die opensubtitles2 Ale zaskoczyłem jego i mamę, rzuciłem studia przed końcem pierwszego roku i zaciągnąłem się do wojska. But I surprised him and my mom by leaving school before my first year ended and joining the military. Literature Rzucenie studiów? To nie w stylu Laurel. Dropping out of school- - that's not like Laurel. Evie i Vlad zerwali, Evie rzuciła studia, płacze, ślą do siebie wiadomości. Evie and Vlad have broken up, Evie’s dropped out of school, she cries, they text. Literature Najpopularniejsze zapytania: 1K, ~2K, ~3K, ~4K, ~5K, ~5-10K, ~10-20K, ~20-50K, ~50-100K, ~100k-200K, ~200-500K, ~1MZobacz 6 odpowiedzi na pytanie: Czy mam rzucić studia? Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web crawlers Wybór kierunku studiów to niełatwe zadanie. Młodzi ludzie często ulegają podpowiedziom rodziców, znajomych lub wybierają tzw. modne kierunki. Potem okazuje się, że wybór był chybiony, i przychodzi rozczarowanie. Bywa też tak, że studentów przytłacza zbyt ciężki program nauczania. Wtedy warto zastanowić się nad zmianą kierunku czy nawet uczelni. Prawo daje takie możliwości. I nie warto czekać ze skorzystaniem z nich – bo po co tracić czas na niechcianym kierunku? System studenckich migracji regulują ustawa prawo o szkolnictwie wyższym oraz wewnętrzne regulaminy uczelni. 1. Zgodnie ze znowelizowaną ustawą o szkolnictwie wyższym każdemu przysługuje prawo do bezpłatnego studiowania, a raczej korzystania z bezpłatnej nauki tylko przez określony czas, którego wymiar określają punkty ETCS. W ramach studiów pierwszego stopnia (licencjackich) limit wynosi 180 pkt (semestralny wymiar zajęć to 30 pkt). Na studiach drugiego stopnia jest to 90 pkt, na jednolitych magisterskich pięcioletnich lub sześcioletnich odpowiednio 300 i 360 pkt. Ponad te limity student otrzymuje punkty do wykorzystania na cały dodatkowy semestr (czyli 30 pkt), co pozwala mu na przykład na zmianę kierunku studiów po jednym semestrze z zachowaniem pełnej puli punktów niezbędnych do zdobycia tytułu magistra bez wnoszenia dodatkowych opłat. Jeżeli w trakcie nauki student przekroczy przyznane mu limity, będzie musiał zapłacić za ponadwymiarowe zajęcia. Jednak zgodnie z tymi regułami, jeśli nie zakończy semestru zaliczeniem przedmiotów, to pula przyznanych mu punktów nie zostanie zmniejszona, bo samo uczestnictwo w zajęciach – bez ich zaliczenia – nie zmniejsza puli jego punktów. Ponadto, jeśli zaliczył niektóre przedmioty, to może się ubiegać o ich przeniesienie na kolejne studia. 2. Proces zmiany kierunku studiów czy uczelni warto rozpocząć od przeczytania regulaminu studiów. Określa on, jakie warunki trzeba spełnić, aby zostać przyjętym na dany wydział czy uczelnię. Wymagania, jakie stawiają rektorzy, są różne. Niekiedy wymagane jest zaliczenie na dotychczasowej uczelni tylko jednego semestru, niekiedy całego roku. Dość często na wydziałach obowiązują też dodatkowe ograniczenia przy rekrutacji studentów z innych kierunków albo uczelni. Mogą się pojawić wymagania, aby kandydat miał wysoką średnią ocen z poprzedniego semestru lub ograniczenia dotyczące różnic programowych. Uczelnia może określić maksymalną liczbę przedmiotów, jakimi różni się jej program nauczania i ten z uczelni, z której przenosi się kandydat. W każdym przypadku decyzja o przyjęciu pozostaje w gestii dziekana danego wydziału. Najprostszą procedurą jest zmiana kierunku kształcenia w ramach jednego wydziału. Na wielu uczelniach, przeważnie technicznych i ekonomicznych, ale też humanistycznych, pierwszy semestr, a nawet rok nauki na wszystkich kierunkach zawiera pakiet przedmiotów podstawowych, dzięki czemu nie ma problemu z różnicami programowymi. Autopromocja Specjalna oferta letnia Pełen dostęp do treści "Rzeczpospolitej" za 5,90 zł/miesiąc KUP TERAZ Jeżeli w grę wchodzi zmiana uczelni, należy porównać programy nauczania. Warto się też upewnić, czy uczelnia, do której zamierza się zgłosić, będzie honorowała zaliczenia z tej, którą zamierza się opuścić. Takie problemy mogą się pojawić wtedy, gdy przedmioty wykładane są na różnych semestrach. 3. Procedura zmiany kierunku lub uczelni rozpoczyna się od złożenia podania do dziekana wybranego wydziału. Najczęściej uczelnie oferują przygotowane do tego specjalne formularze. W podaniu należy określić, od którego semestru chcemy rozpocząć naukę i w jakim trybie. Należy też przedstawić wszystkie zaliczone przedmioty podczas pierwszych studiów. Przeważnie wymagane jest też ksero indeksu. Uczelnie wymagają także potwierdzenia przez dziekanat pierwszej uczelni wykazu przebiegu studiów z określeniem przedmiotów, jakie student zaliczył, i ocen, jakie otrzymał. Wniosek musi mieć uzasadnienie i powinien zostać złożony do końca sesji semestru poprzedzającego semestr, na który student chce się przenieść. Jeżeli dziekan wyrazi zgodę na przeniesienie, trzeba będzie uzupełnić wskazane przez uczelnie różnice programowe. Uczelnia daje na to określony czas. Przekroczenie go grozi skreśleniem z listy studentów. To oznacza, że studenci muszą liczyć się z tym, że będą mieli więcej zajęć do zaliczenia niż osoby studiujące od początku na tym samym kierunku lub uczelni. Do normalnego programu studiów dojdą przedmioty, których nie uznała szkoła przyjmująca. Może się też okazać, że różnice programowe będą tak duże, że przekroczą limit przyznanych punktów ECTS, co oznacza, że za zajęcie ponad limit trzeba będzie zapłacić. Warto sprawdzić, jakie będą to koszty. Dlatego w tym przypadku zmiana jest najkorzystniejsza dla studentów pierwszego roku. Im dłużej się studiuje, tym różnice programowe, a tym samym koszty ich zniwelowania, są większe. 4. Eksperci, z którymi rozmawialiśmy, zwracają uwagę na jeszcze jedną rzecz. – Zgodnie z prawem uczelnie nie mogą pobierać dodatkowych opłat za zmianę kierunku, za przyjęcie studenta z innej szkoły wyższej czy też za wydanie dokumentacji przebiegu studiów – mówi prof. Marek Rocki, przewodniczący Polskiej Komisji Akredytacyjnej. Dość często studenci, szczególnie szkół niepublicznych, narzekają na to, że choć przerwali naukę, mają problem z odzyskaniem złożonych na uczelni dokumentów, np. świadectwa maturalnego. Że uzależnia się to od wniesienia np. zaległej opłaty za semestr. Sprawa jest jednoznaczna – uczelnia nie ma prawa przetrzymywać dokumentów, jest to niezgodne z art. 276 kodeksu karnego. Jednocześnie należy jednak pamiętać o tym, że samo nieuczestniczenie w zajęciach nie jest jednoznaczne z rezygnacją ze studiów. Dlatego jeśli nawet już po pierwszych dniach zajęć podejmuje się decyzję o rezygnacji z nauki, trzeba to zrobić na piśmie. Sama absencja może być powodem skreślenia z listy studentów, ale uczelnia może się domagać opłat za studia. Jakie kierunki studiów są polecane przez ekspertów? This browser does not support the iframe element. Prawa studenta Nie daj się przywiązać do uczelni O to, jak rozstać się ze szkołą wyższą, zapytaliśmy Tomasza Lewińskiego, dyrektora Biura Rzecznika Praw Studenta. Wskazuje on, że przeniesienie do innej uczelni nie zawsze jest łatwe. Wszystko przez przepis art. 171 ust. 3 ustawy o szkolnictwie wyższym. Umożliwia on uczelniom przywiązywanie do siebie żaków. – Ustawodawca zastrzegł, że student może się przenieść tylko wtedy, gdy wypełni wszystkie obowiązki wynikające z przepisów obowiązujących w uczelni, którą opuszcza. Taki przepis jest szkodliwy dla studentów i pozwala na wydłużanie terminu rozliczenia się z uczelnią, pobierania dodatkowych opłat etc. – wyjaśnia Lewiński. Prawo to ma zapewnić szkołom możliwości wyegzekwowania od studenta jego zobowiązań, w szczególności tych finansowych. – To jednak powinno być realizowane na gruncie jego umowy z uczelnią. Procedury egzekucyjne dotyczą wszystkich. Student musi mieć prawo do zmiany i przeniesienia osiągnięć do innej szkoły wyższej. Zmiana tego przepisu pozwoliłaby z pewnością na wzmożenie pozytywnej konkurencji między uczelniami – dodaje. Podpowiada też, że aby nie zostać wbrew woli przywiązanym do uczelni, warto samemu dokumentować przebieg swoich studiów, wszelki dialog ze szkołą prowadzić na piśmie, unikać sytuacji, w której uczelnia przetrzymuje indeks i przekazać jej kopię, a nie oryginał świadectwa maturalnego. W sytuacjach krytycznych zawsze można zwrócić się o pomoc do rzecznika praw studenta. —agStudia - męczyć się, czy rzucić? Niedawno podjęłam dość trudną decyzję. Rzuciłam budownictwo, na które dostałam się w tym roku już po 10 dniach od rozpoczęcia studiów. Zrozumiałam, że będąc humanistką zdolności matematyczne nie wystarczą, by stać się panią inżynier.
Wstajecie rano i nie znajdujecie odpowiedzi na pytanie po co w ogóle iść na zajęcia? Studia was nudzą, odstraszają, a na myśl o związanej z nimi pracy kompulsywnie szukacie serialu na Netflixie? Wygląda na to, że awansowaliście na kandydatów do rzucenia studiów! Ponieważ rzeczy warto robić z głową, oto pięć naszych rad, JAK DOBRZE RZUCIĆ STUDIA. 1. Ocena sytuacji A więc straciliście ochotę i sens studiowania przez jakieś zajęcia albo wykładowcę, których zwyczajnie nie możecie przeskoczyć? Bo rynek pracy do dupy, bo szklany sufit, nepotyzm i kolesiostwo? A może po pierwszym dniu praktyk w kancelarii stwierdziliście, że pisma notarialne jednak nie są dla was? Niestety sami musicie znaleźć źródło problemu, ale zdecydowanie polecam wam całkowitą szczerość, bo wpędzicie się w inną nieprzydatne zajęcie. Podobnie będzie przy wypruwaniu sobie żył, aby skończyć studia dla samego skończenia. Zanim odłączycie uniwersytecki respirator na dobre, spróbujcie jednak coś zmienić. Poszukajcie innej specjalizacji albo kierunku na innym uniwerku. Nie spieszcie się. Prześpijcie się z tym, zróbcie risercz, popytajcie znajomych na innych uczelniach 2. Alternatywy Rzucaniu studiów towarzyszy plan na najbliższe dni: spanie do południa, pizza i browar na śniadanie, przypomnicie sobie CAŁĄ Grę o tron bo zbliża się finałowy sezon. Wszystko spoko, trudne decyzje trzeba odchorować, ale po tygodniu takiego odpoczynku trzeba będzie zacząć robić, wiecie, cokolwiek. Dlatego podczas podejmowania decyzji w waszych serduszkach, równolegle pomyślcie co dalej, ale nie w skali tygodnia, ale np. kwartału. Czy od razu cała naprzód w poszukiwaniu pracy, czy jakieś staże, praktyki, kursy. Skoro znaleźliście się na życiowym zakręcie to może właśnie teraz jest czas, aby spróbować fotografii, aktorstwa czy florystyki, o której zawsze skrycie marzyliście? Takich rocznych kursów jest pod dostatkiem. 3. Tajming W kwestii rzucania studiów tajming jest kluczowy. Większość ludzi nie myśli o tym, że status studenta to także ubezpieczenie i kasa ze stypendiów i rent. Podczas planowania rozwodu z uniwerkiem spójrzcie w regulamin, jakie sa procedury, kiedy przyjdzie pismo i kiedy wejdzie w życie. Zwyczajnie oszacujcie ile macie czasu, aby przygotować sobie coś innego. Warto wiedzieć, że nikt nie zadzwoni na policję jak nie podejdziecie do sesji, a smutny list z dziekanatu przyleci dopiero we wrześniu. 4. Erasmus Niezależnie od powodów, dla których chcecie rzucić studia, staż czy wolontariat w programie Erasmus+ jest zawsze dobrym wyborem. Jeżeli bardziej niż normalnie potrzebujecie się wyrwać, zrewidować spojrzenie na świat albo zwyczajnie wykorzystać wszystkie opcje przed odejściem, spróbujcie z Erasmusem. Doświadczenie to może zmienić wasze postrzeganie kierunku bądź studiów, które chcieliście rzucić albo dać nowe i świeże, które wykorzystacie gdzieś indziej. Jak nie to będzie chociaż przygoda i wakacje. 5. Niczego nie żałujcie! Jeżeli tuż po rzuceniu studiów zaczęliście myśleć, że zmarnowaliście czas, to serio przestańcie. Z każdej, nawet błahej okoliczności, można wyciągnąć konstruktywne wnioski. Przede wszystkim zrozumieliście czego na pewno NIE CHCECIE się uczyć i robić później w życiu, więc rzucając studia, które wam nie odpowiadają, w pewnym sensie… ratujecie własny tyłek. Przy okazji – jeżeli już postanowiliście rzucić studia, to za wszelką cenę nie usuwajcie znajomych studentów z fejsa. Nigdy nie wiadomo jaki kontakt może się kiedyś przydać, kto otworzy nowego Amazona i kto zostanie sławnym jutuberem. BONUS Tak naprawdę rzucenie studiów to mega indywidualna sprawa, która jednym przyjdzie łatwo, a inni okupią tą obgryzionymi do paliczków paznokciami. Podobnie jest z przyczynami, gdyż u każdego jest inaczej. Wszystkim życzę najpierw samozaparcia i żeby nie poddawać się tak łatwo. Gdy mimo konkretnych przygotowań, z dziesięciu egzaminów zdaliście trzy, to jednak warto się zastanowić się nad zmianą. Tylko dlatego, że ktoś lubi Alberta Camusa nie oznacza, że musi zdać gramatykę opisową na pięć, a potem zrobić magisterkę z filologii. Warto być ambitnym, ale po trupach ciężko idzie się do celu. Szczególnie, gdy tym trupem jesteście wy.
Pod koniec 2021 roku na polskich uczelniach kształciło się aż 1218,2 tys. osób. Jednak nie wszyscy otrzymali dyplom ukończenia studiów. Czy to oznacza, że będą mieli problem ze znalezieniem pracy? Czasami ukończenie konkretnego kierunku studiów jest konieczne, by dostać pracę — tak jest m.in. w zawodzie prawnika, nauczyciela czy Studia nie dadzą ci ogarnięcia życiowego, a tutaj widzę główny problem. Za długo jesteś pod kloszem rodziców. Rezygnacja ze studiów na ostatnim semestrze. Przez Gość gość, Luty
Nieważne, czy wolisz papierowe notatki, czy kalendarz w telefonie. Trzymaj wszystkie zapiski w jednym miejscu i sprawdzaj nawet kilka razy, czy wziąłeś pod uwagę wszystko. Ustal priorytety i planuj przyszłość. Mądre zarządzenie czasem to podstawa twojego sukcesu. Skupiaj się na ustalonych wcześniej celach.
Rekrutacja na studia 2023/2024 na ponad 350 uczelniach wyższych w Polsce odbywa się online w terminie od 1 marca 2023 do 31 października 2023 roku. Najdłużej rekrutacja trwa zwykle na prywatnych uczelniach. jakie uczelnie rekrutują w Trójmieście? Akademia Ateneum w Gdańsku rekrutację na studia I i II stopnia rozpocznie 1.06. Zarówno
Warto też zorientować się, czy na uczelni/wydziale funkcjonuje coś takiego, jak tygodnie A i B, a różne zajęcia naprzemiennie – co dwa tygodnie. NIE zapomnij znaleźć grupy swojego roku Studia prawnicze od podstaw przygotowują kandydata do pracy w obszarze prawa. Przekazują wiedzę na temat istniejących w Polsce przepisów prawnych, a także uczą ich interpretacji i zastosowania w praktyce. Studenci podczas zajęć dokładnie analizują dokumenty prawnicze i ustawy jak na przykład Kodeks karny, czy Kodeks pracy.Gdy się załamuje, ty jesteś od tego, żeby zdiagnozować przyczyny. I pomóc. Mówiąc brutalnie: w ostateczności o tym, że 16-latek powinien się uczyć, przypomni sąd. Aż do jego osiemnastych urodzin. Przypadki skrajne zdarzają się jednak stosunkowo rzadko. Częściej mamy do czynienia z postulatem, by po prostu zmienić szkołę na
Zobacz 4 odpowiedzi na pytanie: Rzucić Szkołę. Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web crawlers
Czy można rzucić pracę z dnia na dzień? Okazuje się, że w przypadku, kiedy pracownik nagle i bez uprzedzenia przestaje przychodzić do firmy, pracodawca może nawet domagać się odszkodowania. Zobacz, kiedy nagłe odejście z pracy jest dopuszczalne, a kiedy pracodawca może wyciągnąć wobec osoby porzucającej pracę dotkliwe
W przypadku skreślenia z listy studentów na pierwszym semestrze studiów, reaktywacja nie jest dopuszczalna, zaś ponowne przyjęcie na studia następuje w drodze rekrutacji. Reaktywacja na studia – zasady i terminy . Jeżeli chcesz reaktywować się na studia to: 1. upewnij się, czy spełniasz warunki do reaktywacji na studia,